MENU

Związek nie zgadza się z Ministerstwem

Minimalna powierzchnia mieszkania? Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich nie ma to żadnego uzasadnienia.

Walka z mikroapartamentami

Przypomnijmy – Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zapowiedziało jakiś czas temu walkę z tak zwanymi mikroapartamentami. Pod koniec października wiceminister Tomasz Żuchowski ogłosił w sejmie, że na początku listopada do podpisu szefa MIB ma trafić rozporządzenie, zgodnie z którym minimalna wielkość mieszkania wyniesie 25 metrów kwadratowych. Rozporządzenie ma też pozwolić na łączenie pokoju z aneksem kuchennym. W ten sposób resort chce ograniczyć praktyki deweloperów polegające na tworzeniu tak zwanych aparthoteli i traktowaniu ich jak lokali mieszkalnych. Zgodnie z rozporządzeniem z 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim mają odpowiadać budynki i ich usytuowanie, pokój w kawalerce musi mieć przynajmniej 16 metrów kwadratowych, szerokość pokoju sypialnego wynosi minimum 2,2 metra, a kuchni 1,8 metra. Ponadto aneksu kuchennego nie wolno łączyć z pokojem. To oznacza, że nie można stworzyć mieszkania o powierzchni mniejszej niż 24 metry kwadratowe, ale minimalna powierzchnia lokalu mieszkalnego nie jest ustalona przepisami.

Deweloperzy nie widzą zasadności

Polski Związek Firm Deweloperskich zgadza się z częścią rozporządzenia, która wykreśla nieżyciowe przepisy – na przykład te o łączeniu pokoju z aneksem kuchennym czy o odpowiednich podłączeniach w poszczególnych pomieszczeniach. Nie ma jednak zdaniem Związku logicznego uzasadnienia dla wprowadzania minimalnej powierzchni. "Naszym zdaniem nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie dla narzucania minimalnej powierzchni lokalu w sytuacji, kiedy deweloperzy bez problemu znajdują nabywców takich lokali, a to oznacza, że ludzie są nimi zainteresowani i chcą w nich mieszkać" – stwierdza PZFD w komentarzu dla PAP.

Źródło: Gazeta Prawna