MENU

Coraz mniej powierzchni do życia

Polacy kupują coraz mniejsze mieszkania – tak wynika z raportu opracowanego przez Open Finance.

Mniej o osiem metrów kwadratowych

Średnia powierzchnia kupowanych przez nas mieszkań w skali kraju zminiejszyła się w ciągu ostatnich sześciu lat o osiem metrów kwadratowych. W Warszawie, którą twórcy raportu wzięli dokładniej pod lupę, liczba ta jest niemal dwukrotnie wyższa. Jeszcze w 2010 roku średnia powierzchnia kupowanych w stolicy mieszkań wynosiła niemal 70 metrów kwadratowych. W roku ubiegłym – zaledwie 54. Powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście pieniądze. Po pierwsze zakup małych mieszkań podyktowany jest możliwościami finansowymi nabywców, po drugie zaś takie mieszkania są bardziej opłacalne z punktu widzenia inwestorów – według kalkulacji łatwiej znaleźć na nie zainteresowanych najemców, a zwrot będzie szybszy niż w przypadku dużych i drogich lokali. Mniejsze o osiem metrów kwadratowych mieszkanie to także oszczędności w utrzymaniu i spłacie kredytu – miesięcznie w domowym budżecie zostaje nawet trzysta złotych.

A może dom?

Zaskakujące w tym kontekście może okazać się porównywanie oferty mieszkań i domów jednorodzinnych. Okazuje się jednak, że w cenie kawalerki w wielkim mieście można pokusić się o kupno domu. Osobna kwestia to jednak jego lokalizacja. Domy w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej, z pierwszej ręki, w cenach rzędu 200-300 tysięcy złotych znajdziemy bowiem najczęściej w dużym oddaleniu od dużych miast. Zupełnie inaczej wygląda jednak porównanie domów jednorodzinnych z ofertą większych mieszkań. Okazuje się, że w cenie cztero- lub pięciopokojowego dużego mieszkania w dużym mieście bez trudu znajdziemy dom położony w podobnej lokalizacji. Przykładowo ponad połowa z ośmiuset oferowanych obecnie do sprzedaży przez deweloperów domów w Warszawie mieści się w zakresie cenowym, jaki należy zapłacić w stolicy za duże mieszkanie. Nie brakuje też ofert tańszych.

Źródło: Onet