MENU

Nie będzie nowelizacji – przynajmniej na razie

Komisja środowiska ogłosiła przerwę do następnego posiedzenia sejmu. Tym samym nie zajmie się na tym posiedzeniu projektem noweli ustawy dotyczącej wycinki drzew.

Wątpliwości w sprawie zaostrzenia przepisów

Wątpliwości członków komisji wzbudził projekt noweli zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość, a konkretnie jeden z hego zapisów. Mówił on, że po wycięciu drzew na posesji powstawałby zakaz prowadzenia na jej terenie zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez pięć lat. Jak tłumaczył jeden z posłów PiS zapis ten miał zablokować sytuacje, gdy jednego dnia na posesji dokonuje się wycinki drzew, a następnego sprzedaje ją deweloperowi. Posłowie opozycji wraz z obecnym na posiedzeniu prawnikiem kwestionowali ten przepis jako niekonstytucyjny. Ich zdaniem taki zapis w ustawie prowadziłby do swoistego ubezwłasnowolnienia właścicieli nieruchomości i wyklucza prowadzenie na terenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej – również takiej, która z wycinką drzew nie ma nic wspólnego.

Dwa projekty

Swój projekt nowelizacji ustawy złożyli również posłowie Nowoczesnej. Ich propozycja jest kompromisem pomiędzy przepisami obowiązującymi dotychczas – zdaniem posłów zbyt restrykcyjnymi – a zbyt liberalnymi przepisami nowej ustawy. Przywraca ona konieczność zwracania się każdorazowo o zgodę na wycinkę, za wyjątkiem wycinki gatunków o, na przykład, szybkim przyroście grubości pnia. Wróciłyby też opłaty za wycinkę, jednak w niższych niż poprzednio kwotach. Nowoczesna wprowadza również pojęcie kompensaty środowiskowej – po wycięciu drzewa trzeba byłoby zasadzić nowe w miejscu wskazanym przez gminę. Wprowadza tażenową kategoię zieleni chronionej, dzięki której rady gminy mogłyby uznać np. określone elementy zieleni miejskiej za chronioną tak jak pomniki przyrody. Według projektu PiS istniałaby konieczność informowania organów samorządowych o zamiarze wycinki, a gminy mogłyby zgłosić sprzeciw. Mogłyby również kontrolować, czy na posesji, na której dokonano wycinki nie jest prowadzona działalność gospodarcza. Istniałaby również konieczność uzyskania zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska przy planowej wycince w pasie przydrożnym – nie obejmowałaby ona jedynie wycinki topoli.

Źródło: PAP